Usługi VAS już od lat 90.-tych były częścią operacji magazynowych świadczonych przez Raben, choć 30 lat temu co-packing w Polsce praktycznie nie istniał. Podobnie jak nie istniała logistyka w obecnym wymiarze. Przez lata pojęcie co-packingu i co-manufakturingu bardzo się rozwinęło. Zaczynało się od prostego pakowania a obecnie zleceniodawca oczekuje spełnienia najbardziej skomplikowanych wymagań i doradztwa w bardzo szerokim zakresie, zaczynając od materiałów przez cały proces do produkcji, na dystrybucji kończąc.
Definicja VAS jest obecnie bardzo szeroka, gdyż zawiera w sobie zarówno pojęcia z zakresu pakowania kontraktowego, co-packingu, dopasowania produktu do potrzeb klienta, jak i konfekcjonowania produkcji, czy co-manufacturingu. Generalnie mieszczą się w niej wszystkie procesy dostarczające nową wartość dla produktu w logistycznym łańcuchu dostaw. Najbardziej korzysta i rozwijają co-packing branża FMCG, co wynika z dużej dynamiki tego segmentu i konieczności większej interakcji z konsumentem.
„Klienci, także z branży kosmetycznej, mają coraz wyższe wymagania w zakresie terminów realizacji oraz poziomu integracji z ich indywidualnymi planami produkcyjnymi. Często sprowadza się to do tego, że chcieliby mieć możliwość zarządzania naszą operacją, jak własną fabryką – w Raben wychodzimy im naprzeciw. Naszym pomysłem jest zintegrowanie możliwości produkcyjnych z danym klientem, w taki sposób, aby jego planiści równoważyli naszą produkcję. Dlatego też wdrożyliśmy systemy do zaawansowanego planowania, harmonogramowania oraz monitorowania produkcji – Asprova. Myślimy bardzo mocno o naszym rozwoju, śledzimy trendy i wiemy, że „value of service” będzie się mocno zmieniać. Chcemy zwiększać wolumen transakcji i obniżać ich koszt. Właśnie dlatego od lat intensywnie rozwijamy segment związany z co-packingiem i co-manufaturingiem.” – komentuje Łukasz Dubina, Value Added Services Director w Raben Logistics Polska.
Inwestycje i automatyzacja
Coraz częściej krótkie serie, końcówki linii produkcyjnych są przenoszone do operatorów logistycznych, od których oczekuje się dostosowania w krótkim czasie do różnicowanych potrzeb. Stąd też operatorzy logistyczni nieustannie inwestują nie tylko w najwyższej klasy oprogramowanie, ale także w park maszynowy oraz rozwiązania wspomagające automatyzację procesów. Zaawansowany park maszyn wyposażony w automatyczne urządzenia zgrzewające, etykietujące, pakujące, paletyzujące to codzienność w Raben. Coraz częściej wykorzystywane są także roboty.
„Z końcem marca 2021 roku, w największym centrum co-packingowym Raben Polska w Gadkach k. Poznania zakończyliśmy drugi etap inwestycji związany z implementacją zrobotyzowanych stacji paletyzujących. Przy współpracy z firmą PiDT wdrożyliśmy, dwie stacje paletyzujące, oparte o najszybsze w swojej klasie roboty manipulacyjne firmy KUKA. Zastosowana technologia umożliwia jednoczesną paletyzację czterech różnych form produktowych. Specjalnie zaprojektowane chwytaki z wbudowaną płaszczyzną stabilizującą eliminują ograniczenia związane z różnorodnością form opakowań. Dodatkowo, zostały one wyposażone w przyssawki, które pozwalają na pobór oraz umiejscowienie przekładek tekturowych bez ingerencji operatora. Dzięki zastosowaniu intuicyjnego oprogramowania FlexPal, bez konieczności zaawansowanej wiedzy inżynieryjnej, w kilka minut jesteśmy w stanie dostosować urządzenie do nowej produkcji” – informuje Marek Styszyński, Contract Logistics Manager w Raben Logistics Polska.
Specyfika świadczonych usług w multi-klienckim obszarze charakteryzuje się wysoką dynamiką oraz koniecznością szybkiego dostosowania do zmian. Celem projektu było stworzenie maksymalnie uniwersalnego rozwiązania, które w bezinwazyjny, prosty sposób można dostosowywać do nowej gamy produktowej przy jednoczesnej poprawie ergonomii pracy. Dziś zautomatyzowanie tej części procesów pozwala paletyzować do 30 000 kartonów na dobę przy zachowaniu powtarzalnej jakości. Projekt ten jest ewolucją doświadczeń z pierwszych wdrożeń stacji paletyzujących, które od 2019 roku Raben wykorzystuje w oddziale Stryków. Partnerska współpraca z klientami, ciągłe poszukiwanie synergii i możliwości rozwoju dają możliwości wdrażania takich rozwiązań. Ich rezultatem jest nie tylko stabilizacja prowadzonych operacji, lecz także długofalowa efektywność kosztowa, dla operatora i jego klientów.
Możliwości – Sky is the limit?
Dla klientów z branży kosmetycznej najbardziej popularne usługi to wciąż etykietowanie w różnych formatach i technologiach i na różne kraje, produkcja różnego rodzaju display’i do sieci handlowych czy projekty związane z tworzeniem tzw. „mix-case’ów” (zestawów zawierających kilka artykułów) czy zestawów prezentowych tzw. „giftbox’ów”. To ostatnie szczególnie popularne staje się podczas przygotowań do świąt i innych specjalnych okazji. Kto z nas nie szukał kiedyś zestawu prezentowego na Dzień Kobiet, Dzień Matki czy Dzień Chłopaka?
Od trzech lat rozwijamy produkcję kalendarzy adwentowych z kosmetykami na początku dla jednej, a dziś już dla kilku sieci perfumeryjnych. Dodatkowo zachęcamy naszych klientów, aby odważnie wchodzili w ten segment, który staje się coraz modniejszy. Choć to jeszcze wciąż niszowa usługa, podobnie jak wspieranie linii produkcyjnych przez zasilenie ich wstępnie przygotowanym komponentem, naklejanie szyb ochronnych na telefony komórkowe, serwis automatów vendigowych, instalacja oprogramowania w komputerach czy druk 3D – operatorzy tacy jak Raben rozwijają tego typu serwisy.
„Nieustannie rozwijamy nasze możliwości produkcyjne w każdej lokalizacji, w której działamy. Przez inwestycje w systemy informatyczne, automatykę produkcji oraz coraz większy park maszynowy dostosowujemy i wciąż rozwijamy powierzchnie produkcyjne w naszych magazynach. Dziś mamy 8 wyspecjalizowanych lokalizacji i zatrudniamy ponad 800 pracowników przy produkcji, cały czas mocno pracując nad rozwojem, nieustannie poszerzając naszą wiedzę i inwestując w nowe technologie.” – dodaje Marek Styszyński.
Dzięki multi-klienckiej strukturze produkcyjnej operatorzy tacy jak Raben oferują wysoką elastyczność produkcyjną. Klient otrzymuje wsparcie w dziedzinie projektowania i opiniowania opakowań, dedykowanego opiekuna. Firma Raben zarządza całością projektu od dostaw komponentów po finalną produkcję, Często angażuje się w procesy produkcji opakowań tekturowych także z wykorzystaniem komponentów tekturowych z certyfikatem FSC. Dostęp on-line do wielu informacji procesowych daje pełną transparentność działań operatora oraz możliwość wspólnego zarządzania produkcją przez klienta nawet na odległość.
Czy to się opłaca?
Oczywiście pojawiają się tu pytania, ile to kosztuje czy klientowi to się opłaca i co zyskuje powierzając usługę pakowania firmie zewnętrznej – np. Raben Logistics Polska.
Kalkulacja ceny w przypadku usług co-packingowych oparta jest na szacowaniu czasu, zasobów oraz potrzebnych materiałów. Zdefiniować tu można dwa główne podejścia. Pierwsze z nich to określenie stałej stawki za usługę (tzw. „close-book”) – stosowany w przypadkach usług standardowych, które operator ma już w swoim portfolio lub ich przedmiot jest do nich zbliżony. Taka wycena przygotowywana jest w oparciu o doświadczenie operatora oraz podstawowe dane dostarczone przez klienta. Drugie podejście, to tak zwany „open book” czyli praca z klientem na założeniach, kosztach, ustalonym poziomie marży za usługę. Stosuje się je w przypadkach zupełnie nowych, dedykowanych rozwiązań, przy których obie strony będą zdobywać odpowiednie kompetencje i dążyć do prawidłowej realizacji usługi, zarówno w aspekcie jakościowym jak i finansowym. Do tego umiejętne wykorzystanie posiadanej wiedzy, zasobów, partnerskie podejście do klienta powoduje, że współpraca dla obu stron będzie satysfakcjonująca. Tym bardziej, że dzięki powierzeniu usługi pakowania firmie zewnętrznej, klient przede wszystkim może uwolnić swoje zasoby. Dalej, otrzymuje dostęp do potężnych możliwości operacyjnych, magazynowych, produkcyjnych czy transportowych, a tym samym korzysta z efektu skali zewnętrznego partnera. Co więcej, zyskując doświadczonego i profesjonalnego partnera ma jego wsparcie w całym projekcie - od wymyślania opakowania po dostawę do finalnego odbiorcy.
„Pomimo tego, że produkcja prowadzona jest poza strukturami klienta, a coraz częściej nawet w innym kraju (coraz więcej projektów trafia do nas z krajów Europy Zachodniej), jesteśmy bardzo transparentni w działaniu, choćby przez dostępy on-line do wielu informacji. Dysponujemy dużym parkiem maszynowym i możemy zaoferować wiele technik pakowania. Ponadto, pomagamy naszym zleceniodawcom w zakupach materiałów. To wszystko sprawia, że nasz klient otrzymuje dużą elastyczność działania i zoptymalizowane koszty w połączeniu z gwarancją wysokiej jakości i pewnością wykonania produkcji na czas.” – podsumowuje Łukasz Dubina.
To ważne, ponieważ co-packing to nie tylko wsparcie dla promocji produktu, ale także podnoszenie jego atrakcyjności. Wszystko po to, aby stymulować popyt na produkt podkreślając jego atrakcyjność i co za tym idzie – sprzedać więcej.