Raben logo
csm_Raben_bus_Hungary_2_old_branding-min_fafbf668b0.jpg

Hungry for Hungary?

2018.08.10
Węgry, jak podaje Wikipedia to państwo w Europie Środkowej, od 1955 członek ONZ, od 1999 członek NATO, od 2004 członek Unii Europejskiej. Te fakty są wszystkim znane, ale ile tak na prawdę wiemy o tym kraju?

Dlaczego piszemy o Węgrzech?

Niektórych rzeczy dowiesz się z naszej ulotki, inne przedstawiamy poniżej.

- „Węgry to jeden z tych krajów Europy Centralnej i Wschodniej, który traktujemy w Raben, obok Polski, Czech, Słowacji, krajów Bałtyckich czy Rumunii, jako jeden, wspólny rynek. Rynek, który ze swoimi 100 mln mieszkańców stanowi ogromny potencjał do stałego i ciągłego rozwoju. Dla Raben taki wspólny rynek to te same rozwiązania transportowe we wszystkich krajach, ograniczony do minimum czas przejazdu pomiędzy poszczególnymi oddziałami oraz bardzo konkurencyjne stawki dla klientów z Polski oraz pozostałych krajów tego regionu.” – mówi Maciej Zieliński, Dyrektor Dystrybucji Międzynarodowej w Raben Logistics Polska.

Zacznijmy od wynalazków…

Wszyscy wiedzą, że to dzięki Węgrowi świat od 1974 roku szaleje na punkcie pewnej kostki  - kostki Rubika. Ale czy wiesz, że z tego kraju wywodzi się także syfon? W Gyor - rodzinnym mieście wynalazcy znajduje się nawet pomnik-fontanna, który upamiętnia to wydarzenie. Węgrom także zawdzięczamy długopis. Laszlo Biro zainspirowany właściwościami szybkoschnącego tuszu drukarskiego razem ze swoim bratem chemikiem skonstruowali nowy rodzaj przyboru do pisania. Nic dziwnego więc, że każdy poszukiwacz pisarskiej weny udaje się do Budapesztu, gdzie zgodnie z legendą, na każdego kto dotknie długopisu anonimowego pisarza znajdującego się w pobliżu Placu Bohaterów, spłynie natchnienie, dzięki któremu może stać się znakomitym literatem. Długopis przydaje się także w podpisywaniu listów przewozowych Raben! Choć już niedługo bo likwidujemy dokumenty papierowe w ramach projektu „paperless”.

Nie tylko dzięki wynalazkom, kraj ten doskonale wpisuje się w model działania Raben w tej części Europy.  – „Stworzyliśmy codzienne połączenia w obie strony pomiędzy naszymi oddziałami w Gliwicach, Sosnowcu oraz Chlebni k. Warszawy z oddziałem Grupy Raben w Dunaharaszti k. Budapesztu. Jesteśmy przekonani, że unikatowe połączenia wahadłowe pomiędzy oboma krajami oraz wysoka jakość serwisu, to klucze do sukcesu aktualnych oraz nowych klientów firmy na kierunku węgiersko-polskim.” - komentuje Maciej Zieliński. -„Dodatkowo od 01.08.2018 roku, wprowadziliśmy specjalne, bardzo konkurencyjne stawki transportowe dla naszych rozwiązań do i z Węgier. Chcielibyśmy w ten sposób poszerzyć i uatrakcyjnić naszą ofertę, połączyć jeszcze więcej naszych oddziałów z Węgrami oraz spełnić oczekiwania kolejnych nowych klientów na tym kierunku.” – dodaje.

Co jeść i pić?

Nie samą pracą i transportem człowiek żyje. Warto więc dowiedzieć się czegoś o lokalnej kuchni. Zanim sprawdzisz przepis jaki umieściliśmy w ulotce, krótkie pytanie: Lubisz paprykę? Jeśli tak na Węgrzech spróbujesz aż tysiąca jej odmian! Najostrzejsza z nich jest 100 razy mocniejsza niż papryczka chili. Z kolei narodowymi i chyba najbardziej charakterystycznymi potrawami węgierskiej kuchni są gulasz i pyszne langosze. Być na Węgrzech i tego nie spróbować? Rzecz nie do pomyślenia.

Najdłuższe słowo węgierskie - „Megkáposztáshúsítottalanítottátok” - także związane jest z kuchnią. Oznacza ono "wy kroicie mięso w paski na káposztáshús", a káposztáshús to  tradycyjne danie z kapusty i mięsa, coś w rodzaju polskiego bigosu.

Znawcy tematu podpowiadają, że warto także skosztować lokalnych trunków. Nie tylko Tokaj, ale też Unicum czy Pálinka, są podobno warte zachodu. Jednak do picia alkoholu nie namawiamy zbyt gorąco. Tym bardziej, że w kraju papryki i gulaszu nie ma tolerancji dla kierowców prowadzących samochód „po kieliszku”. Obowiązuje 0,0 promila alkoholu we krwi, co zresztą gorąco popieramy! Ale jeśli spożywasz, a nie prowadzisz pozostaje nam tylko powiedzieć: Egészségére! (na zdrowie!).

Wiara, magia i przesądy… z przymrużeniem oka

Czy wiesz jaka liczba jest na Węgrzech magiczna? Jest to 96. Pierwszy król Madziarów – Arpad – został wybrany w 896 roku. Na obchody pierwszego tysiąclecia historii tego kraju otwarto pierwsze metro. Wysokość parlamentu w Budapeszcie (trzeciego co do wielkości budynku parlamentu na świecie) wynosi 96 metrów, a co więcej prawo zabrania wzniesienia w tym mieście budynku wyższego niż właśnie ta liczba. Mało? Również hymn śpiewany w odpowiednim tempie powinien trwać 96 sekund!

Dzień św. Łucji - 13 grudnia jest szczególny także na Węgrzech. Tego dnia wykonuje się specjalne obrzędy mające chronić przed złym urokiem. Zgodnie z tradycją obowiązuje wtedy podobno bezwzględny zakaz wykonywania prac domowych przez kobiety - wyjątek stanowi łuskanie fasoli lub skubanie pierza. Z kolei przesadni mężczyźni zaczynają tego dnia prace nad trójnożnym „krzesłem Łucji”, czy jak nazywają go niektórzy "krzesłem czarownicy". Muszą skończyć pracę do Bożego Narodzenia, a budują je z określonej liczby i rodzajów drzewa, jednak bez użycia gwoździ. Jeśli komuś uda się na nim stanąć podczas pasterki w kościele, zobaczy obecne na mszy czarownice.

Zwiedzaj kraj!

Długo można by jeszcze pisać w węgierskich ciekawostkach. O banknocie wartości 100 000 000 000 000 000 000 (sto trylionów) Pengő - płacono nim w dawnej węgierskiej walucie w 1926 roku. O 1500 punktach odnowy biologicznej powstałych ze względu na jeden z największych w Europie zasobów źródeł termalnych. O trójkątnym stole umieszczonym w miejscu gdzie łączą się granice: Austrii, Węgier i Słowacji, itd. Jednak zamiast wymieniać dalsze informacje zachęcamy do samodzielnego poznania tego kraju.

A jeśli jesteś spragniony Węgier? Pobierz ulotkę, dowiedz się co jeszcze odkryliśmy dla Ciebie oraz co możemy zrobić dla dystrybucji Twojego towaru Na Węgrzech i nie tylko…